Weźmy edukację w swoje ręce. O oddolnych inicjatywach szkolnych, nauczycielach z pasją i dzieciach, które chcą się uczyć.

Zakończył się IX Kongres E(x)plory „Edukacja dla innowacji. Innowacje w edukacji”. 17 paneli dyskusyjnych, prezentacji i warsztatów, 31 panelistów oraz ponad stu uczestników spotkało się w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym Gdynia by wymienić się doświadczeniami, nawzajem wesprzeć i porozmawiać o tym, co dzieje się w polskich szkołach.

Wielu szkołę wspomina z niechęcią. Krytyka, porównywanie, niezdrowa rywalizacja, niezrozumienie, niesprawiedliwość. To niektóre emocje kojarzone z nauką instytucjonalną. Dlaczego tyle przykrych doświadczeń spotyka człowieka właśnie w miejscu, w którym spędza większość swojego młodzieńczego życia? Nie od dziś wiadomo, że uczniowie i nauczyciele chętniej angażują się w szkolne życie jeśli mają odpowiednią motywację i wsparcie. Dlaczego nauka wciąż utożsamiana jest z przymusem?

 

 

Na te i inne pytania próbowali odpowiedzieć eksperci zaproszeni do udziału w Kongresie przez Fundację Zaawansowanych Technologii. Starali się zainspirować swoich kolegów i koleżanki do łamania stereotypów, szukania nowych rozwiązań, a przede wszystkim pozostania wiernym swoim przekonaniom mimo barier systemowych.

Jak dzisiejsi absolwenci mają sprostać wymaganiom współczesnego świata? Przed nimi kolosalnie trudne zadanie, trudniejsze niż mieliśmy my w ich wieku – skonstatował dr hab. Lech Mankiewicz, fizyk, założyciel Khan Academy, podczas powitania uczestników Kongresu.

Świat oferuje aktualnie wiele możliwości, ale też wiele wymaga. System edukacji nie może więc pozostawać w tyle. Musi nieustająco się rozwijać; małe dzieci właściwie wyrastają na nowych technologiach, często umieją się nimi posługiwać lepiej niż dorośli. Jak włączyć ich zainteresowanie w klasie, w której wymaga się, aby uczyły się na pamięć formułek z podręczników. Dr hab. Lech Mankiewicz podawał ciekawe przykłady wykorzystania innowacyjnych rozwiązań odwołując się do malezyjskich i chińskich szkół: W jednej z malezyjskich szkół dzieci uczą się rozpoznawać emocje indywidualne i grupowe podczas gier w escape roomach. W Hong Kongu z kolei, przyszli nauczyciele najpierw muszą sprawdzić swoją cierpliwość i empatię, spędzając kilka miesięcy nad opieką nad dziećmi z rodzin dysfunkcyjnych. Dostają pracę dopiero po przejściu takiego doświadczenia.

Jak więc przygotować nauczycieli i dzieci do lepszej współpracy? Relacja uczeń-nauczyciel musi opierać się na wzajemnym szacunku - tylko wtedy komunikacja między nimi może być owocna.

Pierwsze pytanie, na które nauczyciel powinien sobie odpowiedzieć brzmi „Czy uczeń to człowiek – mówi nauczycielka matematyki, Anna Szulc, autorka książki „Nowa szkoła”.

W swojej pracy stara się jak najczęściej oddawać dzieciom głos. Pozwala im nawet decydować o tym, czy dany stopień zostanie wpisany do dziennika. Ocena ma być informacją zwrotną, nie wytykaniem błędów. A na błędach przecież się uczymy! Jaki jest sens krytykowania, jeśli nie można wyciągnąć konstruktywnych wniosków. Aby wspierać ucznia, należy wskazać mu dobre praktyki, a dobre praktyki nie mogą nie wyrosnąć z potyczek i upadków.

 

 

System kar i nagród funkcjonujący w szkołach niejednokrotnie porównywany był przez panelistów Kongresu do… więzienia.

Dlaczego szkoła to więzienie – pyta dr Marzena Żylińska – wystarczy spojrzeć na ławkę – odpowiada.

W szkole wyłączamy wszystkie mechanizmy, dzięki którym dzieci poznają świat. A potem wymagamy od nich, aby ten świat chciały poznawać tak jak my im dyktujemy – dodaje dr Żylińska, metodyk i neurodydaktyk, współzałożycielka ruchu „Budzących się szkół”.

Marzena Żylińska tłumaczyła jak pobudzać ciekawość uczniów, aby nauka była dla nich przyjemnością. Nauczyciele często skupiają się na przymusie realizacji podstawy programowej. Z programem trzeba iść do przodu, nie ma miejsca na odchylenia, wyjątki, czy różnorodność. Przymus jest czynnikiem, który zabija wszelką motywację. Jeśli dziecko uczy się tylko po to, by dostać dobrą ocenę, ogranicza w ten sposób chęć zdobywania wiedzy. Dr Żylińska uważa, że należałoby zweryfikować podstawowe filary, na których opiera się dzisiejszy system nauczania: czy uczniowie przychodzą do szkoły po oceny, czy po to, by się rozwijać? Realizować własne marzenia, czy cudze? Uczyć się na błędach, czy bać się je popełniać?

Nieważne ile zrobisz błędów, ważne ile się dzięki nim nauczysz - podkreśla Marzena Żylińska.

Wszyscy paneliści IX Kongresu E(x)plory przekonywali, że ograniczenia systemowe nie powinny powstrzymywać nauczycieli przed inicjowaniem zmian. Liczne przykłady i niezliczone słowa wsparcia potwierdziły, że nawet malutkie przedsięwzięcia oddolne, realizowane w szkołach, mogą stać się zalążkiem sukcesu, a może nawet rewolucji.

IX Kongres E(x)plory “Edukacja dla innowacji. Innowacje w edukacji” był częścią wydarzenia Gdynia E(x)plory Week. Więcej informacji o panelistach i programie Kongresu na www.kongres.explory.pl

 

Udostępnij ten artykuł: